[singlepic id=272 w=150 h=150 float=left]Dziś w Suchym Lesie odbył się siódmy z dziesięciu biegów zaliczanych do GP WLKP w biegach ulicznych na 10 km. I Dziesiątka Fightera to nowy bieg i byliśmy ciekawi jak Organizatorzy poradzą sobie z przygotowaniem biegu.
Biuro zawodów działało sprawnie, na każdym stanowisku pracowały dwie osoby dzięki czemu nie było przestojów w wydawaniu numerów startowych. Trasa biegu była dobrze oznaczona i zabezpieczona, ponieważ trasa biegu prowadziła ulicami, przy których znajdują się domy, pojawiły się „prywatne” kurtyny wodne, które szczególnie podczas drugiego okrążenia okazały się bardzo pomocne. Sama trasa była dość pofałdowana nie brakowało podbiegów i zbiegów. Co ważne nie była nudna, została wytyczona w taki sposób, aby unikać długich prostych odcinków. Na trasie znajdował się jeden punkt z wodą, a na mecie woda lała się hektolitrami. Bardzo fajnym pomysłem było ustawienie na stadionie, gdzie znajdowała się meta biegu, polewaczki. Świetnie chłodziła po biegu w tak gorący dzień.
Debiut pierwszej Dziesiątki Fightera można spokojnie udać za udany. Mamy nadzieję, że Organizatorzy będą chcieli kontynuować dziś rozpoczętą historię biegów w Suchym Lesie i z roku na rok, będą rozwijać i wzbogacać bieg.
Oto medale, które czekały na wszystkich biegaczy na mecie:
[singlepic id=459 w=600 h=600 float=center]
A jutro Bieg Piotra i Paweła, koszulka fajna Saucony i medale też mniej standardowe niż to coś.
„prywatnych” kurty wodnych -> „prywatne” kurtyny wodne
🙂
No i masz znów jakaś skucha 😉
Liderowi GP WLKP na 10KM się takie potknięcia wybacza 😉
haha 🙂
od dziś miejmy nadzieje już nie liderowi 🙂