XXX Bieg Sylwestrowy im. Ryszarda Burgiela

tkkfDziś wybraliśmy się nad poznańską Maltę na XXX Bieg Sylwestrowy im. Ryszarda Burgiela. Opłata startowa na bieg była wysoka i wynosiła 45 zł niezależnie od wybranego dystansu (jedno lub dwa kółka wokół Jeziora Maltańskiego) dlatego spodziewaliśmy się organizacji biegu na wysokim poziomie tym bardziej, że to jubileuszowa 30 edycja.

Miejsca parkingowe nad jeziorem od zawsze były towarem deficytowym zwłaszcza przy okazji dużych imprez nie tylko biegowych, dlatego zaparkowaliśmy daleko i uniknęliśmy długiego poszukiwania wolnego miejsca. Biuro zawodów mieściło się w hangarach toru regatowego i działało sprawnie, nawet na niecałą godzinę przed startem nie tworzyły się duże kolejki i w kilka minut można było odebrać numer startowy. Przed biegiem były zorganizowane, aż dwie wspólne rozgrzewki, niestety Pani prowadząca je nie znajdowała się na podwyższeniu, co powodowało, że była widoczna tylko dla najbliżej stojących osób.

Przed startem Organizatorzy odpalili fajerwerki co było fajnym pomysłem, niestety zabrakło wyobraźni przy wykonaniu, a jeszcze palące się resztki rakiet spadały na czekających na start zawodników i ich rodziny.

Start odbył się punktualnie i o godzinie 12:00 na trasę ruszyli uczestnicy biegu na krótszym dystansie, natomiast pięć minut później wystartowali biegacze startujący na długim dystansie. Niestety zgodnie z przewidywaniem, szybsi biegacze z dłuższego dystansu szybko dogonili końcówkę biegu na 5,4 km i mimo szerokiej alejki nad jeziorem zrobiło się dość ciasno, co bardzo utrudniało bieg w założonym tempie.

Trasa była zabezpieczona jednak nie zabrakło jadących kierowców na wysokości stoku narciarskiego, co wydaje się być niedopatrzeniem Organizatora. Oczywiście nie da się zapanować nad wszystkim, ale wstrzymanie tam ruchu na 10 minut za pomocą taśmy i dosłownie paru wolontariuszy rozwiązało by ten problem. Niestety na trasie zabrakło również oznaczenia kilometrów, co jest raczej oczekiwaną przez biegaczy pomocą i wskazówką ułatwiającą kontrolowanie czasu, na jaki biegną.

Trasa biegu prezentuje się następująco:

Strefa mety dość krótka, ale wystarczająca, ponieważ odbywało się w niej jedynie wręczanie medali. Za strefą mety znajdował się punkt wydawania pamiątek, czyli okolicznościowych kubków, do którego była kolejka, na szczęście dość szybko się przesuwała do przodu. Był również drugi punkt, do którego w kolejce w pewnym momencie stało grubo pond 200 osób. Była to kolejka do punktu, w którym wydawany był posiłek oraz picie. Niestety jedyną możliwością otrzymania czegokolwiek do picia po biegu było stanie w tej długiej kolejce. Sporo osób przez taką organizację zrezygnowała z poczęstunku i picia.

Sam bieg był fajny, ponieważ biegacze oraz kibice stworzyli świetną atmosferę, było widać, że zdecydowana większość dobrze się bawi. Bieg Sylwestrowy nie od dziś nie ma najlepszej opinii, jednak Organizatorom chyba nie zależy na poprawie jej i z perspektywy biegu sprzed dwóch lat nie widzimy żadnej poprawy organizacji. Liczyliśmy, że wysoka opłata startowa oraz jubileuszowa 30 edycja skłoni Organizatora do większego wysiłku i pomysłowości jednak się rozczarowaliśmy jego postawą.

Na szczęście biegacze i kibice stworzyli świetną atmosferę, a Organizatora można pochwalić za odlewany medal, który prezentuje się następująco:

[singlepic id=746 w=450 h=450 float=center]

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć ze startu oraz kilku z finiszu biegu na długim dystansie: Zdjęcia XXX Bieg Sylwestrowy