Australijczyk Casey Munro (z czasem 04:08:34) zwyciężył na długim dystansie ENEA Poznań Triathlon. Drugi na mecie był Kacper Adam (04:12:03), który wygrał też Mistrzostwa Polski i wyprzedził Tomasza Marcinka (04:14:22). W weekendowych zawodach nad Jeziorem Maltańskim wzięło udział około 2300 zawodników.
Czwarte miejsce w zawodach, a trzecie miejsce w Mistrzostwach Polski zajął Mariusz Olejniczak (04:16:37). Wśród pań triumfowała Ewa Bugdoł (czas 04:33:03), druga była Paulina Kotfica (04:37:02), a trzecia Joanna Susmanek (04:37:24).
– Było gorąco i z każdym kilometrem coraz ciężej. Dałem z siebie jednak wszystko – jestem zmęczony, ale szczęśliwy. Wszyscy kibice byli wspaniali – cały czas czułem ich wielkie wsparcie – powiedział na mecie zwycięzca, Casey Munro. Zawody pozytywnie ocenił też Kacper Adam: – To mój pierwszy tytuł i jestem z niego bardzo zadowolony. Dzisiaj wsparcie kibiców było na najwyższym poziomie. Czułem się jak w domu – powiedział nowy Mistrz Polski na długim dystansie, dziękując wszystkim fanom i wolontariuszom: – To dzięki nim udało mi się dobiec na drugim miejscu.
Filip Przymusiński był na mecie piąty. Poznaniak był jednym z zawodników, którzy startowali też w sobotniej rywalizacji. – Bez kibiców, którzy wspierali nas na każdym kroku nie dalibyśmy rady. Poznań dorósł do standardów światowych. Kibice są dumą tego miasta i cieszę się, że stąd pochodzę. Na mecie z czasem 06:05:32 zameldował się też Prezydent Poznania Ryszard Grobelny. – Najtrudniejszy był bieg. Poza tym było bardzo fajnie. Wierzymy, że wspaniała atmosfera i dobra organizacja będą elementami, które sprawią, że już niebawem w stolicy Wielkopolski zostaną zorganizowane zawody na licencji IRONMAN® – powiedział gospodarz dzisiejszej imprezy.
Ze względu na przebitą oponę Australijczyk Chris McCormack zatrzymał się na trasie i czekał na serwis techniczny. Kilku zawodników (m.in. Roman Korol) chciało zachować się fair play i zatrzymało się, aby mu pomóc. Zgodnie z regulaminem zawodów takie działania poskutkowały jednak dyskwalifikacją.
Dla uczestników przewidziano nagrody. Najlepsi w wodzie otrzymali upominki od Finis, a najszybsi w etapie rowerowym tzw. premię Shimano. Z kolei sponsor tytularny poznańskiej imprezy – firma ENEA ufundowała nagrodę specjalną dla triathlonistów, którzy osiągnęli największy postęp po słabym starcie w wodzie (było to „Pudło mocy” z niespodziankami).
– Gratulujemy wszystkim, którzy podjęli wyzwanie i wystartowali w ENEA Poznań Triathlon. Udowodnili, że w Poznaniu nie brakuje zwycięskiej energii. Cieszymy się, że ENEA towarzyszyła tym zmaganiom! – podsumował zawody Grzegorz Kinelski, wiceprezes ENEA S.A.
Oprócz sportowej rywalizacji na kibiców czekały dodatkowe atrakcje. Nad poznańską Maltą została zlokalizowana m.in. strefa ENEI: konkursy, gry, zabawy, strefa chill-out. Coś dla siebie mogli znaleźć też najmłodsi (strefa dziecka i piątkowy ENEA TRI KIDS). W weekend odbyły się też targi sprzętu sportowego, Elite Tri Race (wyścig na trenażerze) i pokaz flybaord. Na wieczór zaplanowano koncert Myslovitz i pokaz sztucznych ogni.
– Ogromne gratulacje dla wszystkich uczestników ENEA Poznań Triathlon, którzy pokonali nie tylko własne słabości, ale również bardzo wysoką temperaturę – powiedział Wojciech Kruczyński, dyrektor Endu Sport i współorganizator ENEA Poznań Triathlon. – Mamy nadzieję, że przyszłoroczne zawody odbędą się już na licencji IRONMAN®, co jeszcze bardziej wpłynie na popularność triathlonu w Wielkopolsce i w całym kraju – dodał Wojciech Kruczyński.