Uff… Emocje trochę opadły – teraz można na trzeźwo ocenić bieg. w dniu 17.04.2016 odbył się długo wyczekiwany – 9. PKO Poznań Półmaraton (dystans 21.097 km). W tym roku wystartowali zawodnicy z 24 krajów. Na starcie z 13 000 biegaczy – 9324 to Wielkopolanie.
Warto dodać, że ponad 3000 biegaczy to biegaczki. Tegoroczny wyścig cieszył się największą frekwencję – przeszło dziesięć razy więcej biegaczy na starcie niż w pierwszym półmaratonie w 2008 i przeszło 5 000 więcej biegaczy niż w zeszłym roku. Rekord trasy z 2012 jest bardzo wygórowany zarówno w kategorii mężczyzn 1:02 (Kipto Salomon Kenia) oraz 1:10 (Macharia Lucy Njeri). Półmaraton Poznań to niesamowity bieg, gdzie w jednym miejscu spotykają się biegacze, z różnym doświadczeniem i celami oraz przeciwnościami, jakie musieli pokonać, by przygotować się do biegu. Jak wiadomo bieg nie jest łatwy, a do tego jest limit czasu 3 godziny.
Zawodnicy wystartowali o godzinie 9:00 z ul. Grunwaldzkiej. Każdy zawodnik miał na numerku pasek świadczący o strefie startu (prognozowany czas). Ostatni zawodnik przekroczył linię startu około 9:20. Na mecie u większości zawodników będzie w tym momencie liczony start netto, czyli od przekroczenia linii startu, a nie od rzeczywistego startu zawodów. Organizator przygotował dla zawodników i kibiców specjalną aplikację, w której były najważniejsze informacje – z ciekawszych funkcjonalności to checklista oraz kalkulator czasów. Numerki startowe były do odebrania już w piątek – w pakiecie każdy otrzymywał koszulkę, no i piwo! Dla każdego zawodnika na mecie przewidziano pamiątkowy medal oraz strefę regeneracji. Nagrody przewidziano dla trzech najlepszych zawodników i zawodniczek, jak również dla 1922 (udział w treningu Lecha Poznań) oraz 2016 (weekend w ekskluzywnym hotelu). się niespodzianki, jaką ona nam przygotowała. Niektórzy się cieszyli – nie trzeba było wody pić – leciała z góry. Zawodnik z Kenii Kipkorir Biwot powiedział: „Cieszę się z możliwości biegu, ale pogoda była bardzo, bardzo zimna”.
Aleksandra Peisert (najszybsza Poznanianka, vice zwyciężczyni półmaratonu Poznań w 2015, piąte miejsce w tym roku) na pytanie o trasę i publiczność powiedziała: „Publiczność zaskoczyła mnie ponieważ, myślałam że ze względu na ta pogodę, raczej nie będzie ludzi na trasie, ale się okazało że dopisali, że było super, doping niósł. Ponieważ jestem Poznanianką, więc dużo ludzi mnie rozpoznawało, krzyczało po imieniu, także to dawało Power” . Także jak widać mimo strug deszczu , atmosfera była bardzo miła.
Artur Kujawiński (prezes Wielkopolskiego Związku Lekkoatletyki, założyciel KB „MANIAC” POZNAŃ) pogodę podsumowała tak: „Ogólnie dobrze, fajna trasa, ale myślałem, że ta hetmańska będzie trochę lżejsza, ale biegałem w grupie, więc szybko zleciała. Ale za zimno, ja biegłem tylko w koszulce na ramkach i krótkich spodenkach i jednak wymarzłem. Wiadomo trochę niski poziom tłuszczu, wyścigany także zmarzłem. Fajnie trasa się podobała”.
Przemysław Walewski (Szef Poland Running Academy) o trasie powiedział: ”Spodziewaliśmy się, że będzie padać. Zimno, wiatr. Sądzę, że Ci, którzy mierzyli na jakieś dobre życiówki to mieli tutaj troszkę kłopot. Widzę, że większość ludzi uśmiechnięta, zadowolona – to też jest walka z charakterem”.
Z kolei Marcin Kołdyka – redaktor poznanbiega.pl skomentował: „Pogoda nie dopisała. Wszyscy biegacze mieli duży problem z padającym deszczem i dużą wilgotnością. Wiadomo, że wszyscy mieli takie same warunki do biegania. „ Adrian Graczyk (biegi wlkp) o pogodzie mówił: „Trasa była dosyć szybka, jeden ten właściwie podbieg dał wszystkim w kość. Nie było najgorzej mimo tego deszczu. Trochę mokro, ale dało się szybko pobiec”. Dowiedziałam się Wszyscy, którzy obserwowali pogodę w Poznaniu od soboty rano nie spodziewali również, w rozmowie z uczestnikiem biegu Ryszard Wesołowski, że pogoda nie dopisała i kontakt z wnuczką był utrudniony. Pan Ryszard przebieg z wnuczką już 23 takie biegi.
Zazwyczaj razem nawzajem się dopingują, śpiewają i rozmawiają. W rozmowie z Komendantem Miejskim w Poznaniu – Romanem Kuster dowiedziałam się, że Poznań półmaraton był zabezpieczony. Warto dodać, że podczas półmaratonu odbyły się Mistrzostwa Polski Policjantów, Mistrzostwa Polski Night Runner’s, Mistrzostwa Klubu Biegacza Maniac oraz Ogólnopolski Półmaraton Funkcjonariuszy Służby Więziennej o puchar Dyrektora Aresztu Śledczego w Poznaniu.
Na mecie zawodnicy wyglądali na zadowolonych do tego doping na ostatnich metrach był niesamowity – duża publiczność i głośny doping z megafonu. Adrian Graczyk, na pytanie o najciekawszy element trasy mówił:” Chyba końcówka ostatnie 5 km. To była taka prosta – dużo kibiców. Co chwilę jakaś muzyka. Dużo znajomych też tam było, bo cały tam Grunwald. Tłum biegaczy niósł.” Uczestnicy polecają start w kolejnych zawodach. Przemek Walewski zachęca: „Ta masa ludzi, która ciągnie, te tysiące które ciągną to naprawdę to się czuje. Zarówno Ci z przodu jak i z tyłu.”
Jak wiadomo regeneracja jest bardzo ważna. Dlatego Artur Kujawiński daje wskazówki na najbliższy czas: „Dla tych wszystkich co dali z siebie wszystko, co są trochę ponaciągani, żeby ten pierwszy potraktowali bardzo łagodnie. Ja zawsze mówię, jutro dzień wolny – nagroda. Ale już od wtorku, środy lekkie truchtanie i ten tydzień spokojnie, bo jeżeli startowaliśmy jeszcze wcześniej na 5/10 km to zmęczenie się nakłada. Niektórzy za tydzień czy za dwa tygodnie będą biegali maraton także ze spokojem, bo ważne żeby nie biegać co tydzień, żeby nie nakładało się męczenie. Dzisiejszy duży wysiłek, jutro nagroda i ten tydzień ulgowo.” Dla wszystkich, którzy nie mogą się zdecydować na bieganie Aleksandra Peisert daje wskazówkę: „Wskazówki, no nie bać się wyjść z domu, nie bać się, że ludzie będą patrzeć, sąsiedzi, zacząć powolutku od marszobiegów. Później zacząć trochę przyspieszać, potem zaplanować sobie jakiś start w zawodach nie za szybko, tak za rok, może za pół roku, żeby się przygotować i czerpać z tego jak najwięcej radości” Marcin Kołdyka, który od czternastu lat ma cukrzycę typu I mówi: „Z cukrzycą biegam już sporo, już chyba dziesięć lat. Regularnie trenuję. Biegam od 50km nawet do 100 km tygodniowo. Przygotowywałem się biegając między innymi drugie zakresy na park run. Na wyznaczonej trasie, gdzie mogłem bardzo fajnie kontrolować sobie tempo biegu. Oprócz tego długie wybiegania w postaci 20 – 22 km raz w tygodniu, a docelowo bawię się w triathlon, więc ruchu mam dosyć.” Andrzej Lewandowski (wielokrotny mistrz Polski w Triathlonie – kategoria weteran) poleca wszystkim w jego wieku ruszać się, choć niekoniecznie tyle co on. Pełne wyniki oraz klasyfikacje można zobaczyć na LINK. Pierwszy z Polaków (czwarte miejsce generalnie) był Paweł Ochal (zeszłoroczny zwycięzca) oraz Marta Krawczyńska, która do ostatnich metrów była na prowadzeniu przed Kenijką.
Wszystkim uczestnikom w imieniu redakcji #poznanbiega serdecznie gratulujemy siły ducha i osiągniętych wyników mimo tego jakie były dla nas i tak są bardzo dobre !
Na mecie zawodnicy wyglądali na zadowolonych do tego doping na ostatnich