Zostało 10 dni do półmaratonu – to już nie czas na harówkę, ale na bycie mądrym biegaczem! Co robić, a czego unikać, żeby na starcie wyglądać jak gazela, a nie zmęczony ziemniak? 🍠🏃‍♂️

✅ CO ROBIĆ:

  1. Zmniejsz objętość treningową – jeśli myślisz, że teraz trzeba jeszcze „coś dorzucić”, to nie! To jak nauka na egzamin dzień przed – więcej szkodzi niż pomaga.
  2. Regeneruj się – śpij jak królewna (albo królewicz), bo regeneracja to teraz Twój najlepszy przyjaciel.
  3. Zadbaj o dietę – węglowodany to teraz Twój najlepszy kumple, ale nie oznacza to, że masz zjeść całą pizzę w pojedynkę… No dobra, może jedną.
  4. Sprawdź sprzęt – buty, skarpety, spodenki – wszystko musi być przetestowane. Ostatnie, czego chcesz, to nowe buty obcierające Cię po 2 km i bieg w stylu kaczki przez resztę dystansu. 🦆
  5. Zrób ostatni mocniejszy trening – ale nie przesadzaj! Lepiej zostawić sobie trochę energii na finisz niż skończyć jak parówka na grillu. 🌭
  6. Trening mentalny – wyobraź sobie swój triumfalny finisz, a nie to, jak po 15 km błagasz o karetkę.
  7. Odpoczynek dzień przed – zero szaleństw, chyba że chcesz wystartować z kacem, wtedy Twój czas na mecie będzie miał nową kategorię: „przeżyłem”.

❌ CZEGO NIE PRÓBOWAĆ:

  1. Nie rób długich i intensywnych treningów – to nie Rocky Balboa, tylko tapering. Teraz to już nie wytrenujesz formy, a jedynie ją rozwalisz.
  2. Nie eksperymentuj z dietą – jedzenie czegoś nowego tuż przed startem to jak gra w kulinarną ruletkę. Nigdy nie wiesz, co wygra – Ty czy toaleta. 🚽
  3. Nie testuj nowych butów czy ubrań – pamiętasz te cudowne, nowe buty? Po 10 km mogą zamienić się w narzędzie tortur.
  4. Nie przesadzaj z siłownią – nie jesteś Arnoldem Schwarzeneggerem, więc odpuść martwy ciąg i oszczędzaj mięśnie na bieg.
  5. Nie stresuj się przesadnie – nikt nie oceni Cię na mecie według stylu biegu. No, chyba że zaczniesz robić fikołki.
  6. Nie imprezuj i nie zarywaj nocy – chyba że chcesz sprawdzić, czy da się przebiec półmaraton na kofeinie i marzeniach.
  7. Nie przesadzaj z nawodnieniem dzień przed – picie hektolitrów wody brzmi zdrowo, ale jeśli obudzisz się w nocy 6 razy, to nie podziękujesz sobie rano.

Teraz liczy się rozsądek i energia na dzień startu! Bądź mądry, odpoczywaj i oszczędzaj siły. A na trasie? Po prostu baw się dobrze i biegnij jakbyś gonił ostatni autobus! 🚀🏃‍♂️

Powodzenia! 🔥

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


Protected by WP Anti Spam