Minęło już kilka dni od zakończenia największej imprezy triathlonowej w Polsce, Poznań jak zwykle pokazał, że organizacja tak dużej imprezy w samym centrum miasta i umiejscowienie mety na pl. Wolności jest jak najbardziej możliwe, i dla promocja miasta Poznania nie może by nic lepszego.
W tym roku ze względów zdrowotnych nie mieliśmy okazji rywalizować ramię w ramię z innymi zawodnikami, ale za to dzielnie wspieraliśmy ich gorącym dopingiem na trasie kolarskiej i biegowej.
W tym roku zawodnicy mieli okazję rywalizować aż na czterech dystansach, sprincie, dystansie olimpijskim, ½ Ironman i na najdłuższym pełnym będącym jednocześnie Mistrzostwami Europy ETU 2016, na którym zawodnicy musieli zmierzyć się z 3,8km pływania, 180 km na rowerze i na koniec mieli do przebiegnięcia 42 km.
W sumie na starcie stanęło blisko 4800 zawodników z 38 krajów.
Można powiedzieć, że przez cały weekend miasto żyło triathlonem, z jednej strony spotykaliśmy zawodników, którzy ukończyli krótsze dystanse, a za chwilę mijaliśmy następnych zmierzających na tereny Malty, aby oddać do boksów rowery potrzebne im do niedzielnej rywalizacji na dystansach ½ Ironman i pełnym dystansie.
Jak już wspomniałem sobota należała dla zawodników na krótszych dystansach i tak na sprincie (0,75-20-5) zwyciężył Robert Czyż – CITYZEN, a wśród kobiet Magdalena Wiśniewska KUŹNIA TRIATHLONU, na dystansie olimpijskim (1,5-40-10) bez konkurencyjny okazał się Kacper Adam w śród pań pierwsze miejsce zajęła Joanna Sołtysiak.
Niedzielny poranek został zarezerwowany dla zawodników, którzy mieli zmierzyć się z pełnym dystansem (3,8-180-42) w Mistrzostwach Europy ETU i tak o 7:00 do rywalizacji na tym dystansie ruszyło blisko 750 zawodników, którzy lepiej trafić z pogodą nie mogli nie było prawie wiatru, więc pływanie jak w basenie na rowerze, cięcie powietrza, no i po tym został już tylko bieg na dość krętej czasami crossowej trasie, i szczególnie wymagającej patrząc na zmęczenie zawodników, kostce brukowej w okolicach Starego Rynku, ale dla wszystkich warunki były identyczne.
I tak po niespełna 8 godzinach na mecie pełnego dystansu pojawił się Sketako Denis – SCR PRO TEAM, przed MARQUES SERGIO, najniższe miejsce na podium przypadło WIJNALDA DIRK – Hellas Utrecht.
Faworytką w rywalizacji kobiet była oczywiście nasza reprezentantka Ewa Bugdoł – WLKS Kmicic Częstochowa, i to ona po niespełna 9 godzinach zjawiła się, jako pierwsza na mecie zostając Mistrzynią Europy na dystansie pełnym, w krótkim wywiadzie powiedziała nam, że bardzo mocno musiała walczyć na etapie kolarskim, aby utrzymać się w czołówce, a udało się, słyszała nasz doping na trasie, poznając głos swojej koleżanki z triathlonu Kasi Pastwy naszej redakcyjnej koleżanki, nawet wspomniała, że mimo walki na trasie miała siły się uśmiechnąć.
Drugie miejsce zajęła reprezentantka Czech KRIVANKOVA SIMONA – ROCKTECHNIK TRIATHLON, najniższe miejsce podium należało do JENSEN ANNE – TEAM SKIPPER z Danii.
Na zakończenie całego weekendu punktualnie w południe do rywalizacji ruszyli zawodnicy na dystansie ½ Ironman (1,9-90-20), to bezkonkurencyjny okazał się reprezentant Wielkiej Brytanii MCNAMEE DAVID – BMC ETTIX, w śród pań zwyciężyła jego koleżanka SIDDALL LAURA również z Wielkiej Brytanii.
Tak dla ciekawostki zawodnicy zjedli, wypili podczas tego triathlonowego weekendu:
- 25 tyś litrów wody i napojów izotonicznych
- Zużyli 1,5 tony lodu
- Zjedli 7,5 ton – owoców
- 5000 batonów energetycznych
- 2600 szt. pizzy
- 5000 Hamburgerów
- 1,2 tony makaronu i 1900 litrów sosu
Jeszcze raz wielkie gratulacje dla wszystkich zawodników i osób zaangażowanych w organizację tej imprezy.
Do zobaczenia w przyszłym roku.