Dziś w Grodzisku WLKP odbył VII PGNIG Półmaraton Słowaka. Organizatorzy po raz kolejny pokazali, że w organizacji biegów nie mają sobie równych!! Jeżeli nie byliście dziś w Grodzisku i zastanawiacie się czy było ciężko, niech poniższe zdjęcie będzie odpowiedzią na Wasze pytanie!!
[singlepic id=426 w=620 h=640 float=center]
Ale po kolei, wjeżdżając do Grodziska można była z łatwością trafić do biura zawodów dzięki oznakowaniu oraz pomocy np Strażaków. Przy samym biurze zawodów Wolontariusze kierowali samochody na parkingi, robili to bardzo sprawnie i pewnie, dzięki czemu wszyscy znaleźli dla siebie miejsce. Oczywiście im później się przyjechało tym dalej trzeba było zaparkować samochód.
Biuro zawodów było świetnie zorganizowane, podział zajęć przy stanowiska sprawdził się fantastycznie. Wolontariusze świetnie sobie radzili, dzięki czemu stanie w kolejce nie trwało długo. W pobliżu biura znajdowały się stanowiska ze sprzętem biegowym, strefa dziecka oraz miejsce gdzie można było poczęstować się np. kawą. Cała otoczka przed biegiem była bardzo sympatyczna i miła.
[singlepic id=427 w=620 h=640 float=center]
Tradycyjnie na start biegacze zostali wprowadzeni przez orkiestrę oraz osoby zaangażowane w organizacje bieg z Dyrektorem na czele. Start odbył się punktualnie i bardzo żwawo biegacze ruszyli na trasę. Pakiety startowe odebrało ponad 2100 osób, z czego 2035 szczęśliwie dotarło do mety. Trzeba przyznać, że dzisiejsze warunki pogodowe były bardzo niesprzyjające dla osób, które planowały poprawić swoje życiówki. Trasa biegu nie należy do trudnych jest dość płaska i szeroka, składała się z dwóch takich samych pętli, na której znajdowały się trzy fantastycznie zorganizowane punkty odświeżenia przygotowane przez Organizatorów oraz naprawdę dużo „prywatnych” stolików z wodą. Na szczególne brawa zasługuje pomysł z namoczonymi gąbkami, które prócz wody i izotoniku były rozdawane na punktach odżywczych. Nie mogło również zabraknąć kurtyn wodnych i tu również na podkreślenie zasługuje fakt, że sporo takich kurty było zorganizowanych przy prywatnych posesjach.
[singlepic id=429 w=620 h=640 float=center]
Na trasie były prawdziwe tłumy fantastycznie dopingujących kibiców, miejscami doping był niemal ogłuszający. Na trasie były również miejsca, gdzie grała orkiestra, zespoły czy była odtwarzana głośno muzyka. W kwestii dopingu Grodziski Półmaraton Słowaka niema sobie równych. To dzięki kibicom wielu z nas dało radę dobiec do mety, należą się Wam wielkie podziękowania!!
Za linią mety czekał bardzo ładny i niepowtarzalny medal oraz bardzo dużo smacznego jedzenia, picia i piwa. Organizatorzy przyzwyczaili już biegaczy do obfitości poczęstunku i również w tym roku było dużo wszystkiego. Tuż za metą można było skorzystać z umywalek i obmyć się od razu bez konieczności odbycia spaceru do biura zawodów.
[singlepic id=428 w=620 h=640 float=center]
Podsumowując, bardzo dobrze zorganizowana impreza, po raz kolejny Organizator pokazał jak wygląda bieg przygotowany na najwyższym poziomie. Drobiazgi taki jak np. gąbka zamoczona w chłodnej wodzie budują świetną opinie biegu. Trzeba przyznać i docenić fakt, że Organizator nie spoczywa na laurach i z każdą kolejną edycją podnosi atrakcyjność biegu. Na wielkie podziękowania zasługują równie Wolontariusze, którzy swoim zaangażowaniem i fachową pracą w znacznym stopniu przyczyniają się to świetnej oceny organizacji biegu!!
Posiadamy około 100 zdjęć z dzisiejszego biegu, zapraszamy do ich obejrzenia tutaj: Zdjęcia z VII Półmaratonu Słowaka