Dzisiejszy półmaraton w Obornikach Wielkopolskich – Bieg o Puchar Złotej Pyry na długo zapadnie w pamięć wielu biegaczy. Powodów jest co najmniej kilka.
Ostatnio można zauważyć ciągły wzrost cen opłat startowych, w niektórych wypadkach jest to uzasadnione w innych, takiego uzasadnienie nie potrafimy odnaleźć. W Biegu o Puchar Złotej Pyry wysokość opłaty startowej w pierwszym terminie wynosiła zaledwie 20 zł, co nie stanowiło nawet połowy wysokości wpisowego na większość wielkopolskich półmaratonów. Niska opłata oczywiście cieszy, jednak od razu zapala się lampka ostrzegawcza, czy z tak niską opłatą startową można zorganizować fajną imprezę biegową? Okazuje się, że tak i to nawet bardzo fajną!!
Biuro zawodów znajdowało się na rynku i było zorganizowane w nieco odmienny sposób, niż zazwyczaj można to spotkać na innych biegach. Nie było listy startowej, wszyscy biegacze ustawiali się w jednej kolejce do sześciu stanowisk, a na każdym z nich Wolontariusze posiadali pełną listę startową i szybko wydawali numery startowe, które były podawane przez inne osoby, dzięki czemu oszczędzali czas na ich szukanie. Nie było również typowych pakietów startowych, czyli siatek. Po odebraniu numeru startowego podchodziło się do kolejnego stanowiska, gdzie Wolontariuszka wydawała pamiątkowe koszulki w wybranym przez biegaczy rozmiarze.
[singlepic id=462 w=600 h=600 float=center]
Taka niestandardowa organizacja biura zawodów świetnie się sprawdziła.
Mimo, że od rana pogoda była niemal idealna do biegania to do godziny 11:00, o której odbył się start, zrobiło się naprawdę gorąco.
[singlepic id=463 w=600 h=600 float=center]
Początek trasy to kilka kroków na rynku, następnie pokonanie mostu i zbieg wzdłuż Warty, kolejnych kilka kroków i wbiegnięcie na drogę asfaltową przy której na szczęście nie brakowało drzew. Na około 5 km był spory podbieg i za podbiegiem o cień było już dużo trudniej. To był moment, w którym okazało się, że Organizatorzy świetnie przygotowali trasę. Nie brakowało punktów z wodą oraz kurtyn wodnych. Świetnie się tez sprawdzały baseny z wodą, w których znajdowały się gąbki dla biegaczy. Mimo, że miejscami upału strasznie dawał popalić to nikt z biegaczy nie może powiedzieć, że Organizatorzy nie byli przygotowani na taką pogodę. Ilość punktów z wodą, kurty i basenów był naprawdę imponujący.
Strefa mety zorganizowana bardzo dobrze, szybko wręczano medale i wodę. Spiker wyczytywał nazwiska wpadających na metę zawodników, co było dla wielu miłym gestem, a co ważniejsze dodatkowym motywatorem do wyciśnięcie resztek sił i szybszego finiszu. Jedzenie, w tym obiecana Pyra z Gzikiem, bardzo smaczne. Co warte zauważenia i podkreślenia to fakt, że Organizatorzy przygotowali dla wszystkich chętnych, nie tylko biegaczy, bardzo smaczny placek. Po biegu były również rozdawane krówki, na szczęście nie tylko dla najmłodszych 🙂
Medal, który był wręczany na mecie jest bardzo ładny i oryginalny.
[singlepic id=461 w=600 h=600 float=center]
Podsumowując, fajna pamiątkowa koszulka, świetnie przygotowana, zabezpieczona i oznaczona trasa, bardzo fajne medale, smacznie jedzenie i picie po biegów oraz słodkości i to wszystko za 20 zł opłaty startowej. Każdy kto był dziś w Obornikach na Biegu o Puchar Złotej Pyry z pewnością tu jeszcze wróci!! Brawa dla Organizatorów, Wolontariuszy, Służb oraz wszystkich zaangażowanych w organizację biegu, wykonaliście kawał fantastycznej pracy!!! Dziękujemy i z pewnością do zobaczenia!!
Zapraszamy do obejrzenie dosłownie kilku zdjęć, niestety aparat dziś zaprotestował:
Zdjęcia z Biegu o Puchar Złotej Pyry