[singlepic id=562 w=320 h=240 float=left]Wczoraj w Szamotułach odbył się III Samsung półmaraton pod patronatem Starosty Szamotulskiego.
Szamotuły przywitały biegaczy piękna i ciepła pogodą jak na tą porę roku. Już na pierwszych światła po wjeździe do miasta, znajdował się punkt informacyjny, na którym Wolontariusze informowali jak najlepiej dojechać do biura zawodów. Biuro zawodów znajdujące się na sali gimnastycznej, działało sprawnie. Mimo dużej liczby osób odbierających numery startowe nie tworzyły się większe kolejki. Fajnym pomysłem Organizatora było podarowanie biegaczom w pakietach czapeczek, które świetnie sprawdzą się na treningach w chłodniejsze dni.
[singlepic id=646 w=550 h=550 float=center]
Start był zlokalizowany na rynku do którego biegacze przeszli paradą z pod Zamku Górków przy którym zorganizowane było całe zaplecze biegu. Na starcie znajdowały się strefy, dzięki czemu biegacze nie mieli problemów z wybraniem dla siebie odpowiedniego miejsca do ustawianie się. Start odbył się punktualne o 11:00 i ponad 1000 osób ruszyło na trasę. Sama trasa biegu przygotowana bardzo dobrze, dużo Wolontariuszy oraz służ zabezpieczających. Dużo było również służ medycznych co z pewnością zasługuje na pochwałę. Punkty odżywcze długie i pełne izotoników oraz wody, Wolontariusze głośno krzyczeli informując co mają w kubeczkach. Na trasie znajdowało się również sporo kibiców, a wśród nich dużo dzieci. W czasie biegu odbywał się konkurs na najlepszą grupę kibiców co zaowocowało świetnym dopingiem Night Runnersów dla wszystkich biegaczy. Strefa mety okazała się najsłabszym elementem biegu, była za krótka i z za małą ilością stanowisk z wodą, której dla osób przybiegających później zabrakło. Jesteśmy przekonani, że Organizator już wyciągną wnioski i z pewnością w przyszłym roku również ten element biegu będzie świetnie przygotowany.
Wszyscy biegacze wpadający na mety biegu otrzymywali wyjątkowy i bardzo ładny medal. Za strefa mety czekał na biegaczy świetnie zorganizowany zaplecze biegu, bardzo duża ilość przygotowanych ławek i stołów pozwoliły każdemu znaleźć miejsce na spokojnie zjedzenie smacznego makaronu i placka oraz wypicia barszczyku lub piwa. Biegacze mieli również możliwość napicia się herbaty oraz smacznej kawy z ekspresu. Do poczęstunku po biegu tworzyły się kolejki, jednak nie stało się w nich zbyt długo, dzięki sprawnej pracy Wolontariuszy. Wręczenie oraz losowanie nagród, które odbywało się na scenie było bardzo sprawne.
[singlepic id=645 w=320 h=240 float=center]
III Samsung półmaraton pod patronatem Starosty Szamotulskiego był biegiem bardzo dobrze przygotowanym, widać, że Organizatorzy posiadają już spore doświadczenie i dokładają wszelkich starań, aby bieg był jak najlepiej przygotowany. Począwszy od punktów informacyjnych na wjeździe do miasta, przez biuro zawodów, trasę, aż do zaplecza po biegowego w naszej ocenie wszystko było przygotowane naprawdę dobrze. Chyba nikt nie miał problemu ze znalezieniem czegokolwiek, wszystko świetnie oznaczone i opisane, dużo Wolontariuszy chętnych do pomocy. Od początku do końca całemu biegowi towarzyszyła bardzo sympatyczna atmosfera.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z biegu: Zdjęcia z III Samsung półmaratonu pod patronatem Starosty Szamotulskiego
Zdjęcia z trasy można zobaczyć na iSzamotuly.pl: http://iszamotuly.pl/sport-szamotuly/iii-samsung-polmaraton-2013-zdjecia-za-nami
Dużo rzeczy na plus. Piękny medal, dobre jedzenie w sporej ilości, punkt masażu działający fenomenalnie, badania ekg i ciśnienia, fajna trasa, niezły doping. Na pewno wrócimy. Pojawiło się jednak parę minusów:
– przebieg imprezy nie był zgodny z harmonogramem (zdarza się to często, ale nie zdarza się, że pewne etapy odbywają się wcześniej niż to zaplanowane… Na losowanie nagród niektórzy się spóźnili mimo, że przyszli „o czasie”),
– krótka strefa mety jak wskazano wyżej,
– szkoda, że nie było możliwości zaznaczenia w formularzu rozmiaru koszulki (Ci co przybyli później albo nie załapali się na nic albo załapali się na zbyt duże t-shirty),
– przy depozytach tworzyły się bardzo długie kolejki,
– szatnie były niewielkie, pryszniców mało (ale była ciepła woda!),
– punkty medyczne na trasie miały bardzo słabe wyposażenie (właściwie jedynie opatrunki – bez żadnych maści, sprayów itp).