Wczoraj prawie 3000 biegaczy opanowało ulice Swarzędza!!
Zacznijmy od osób, które stoją za biegiem 10 km Szpot w Swarzędzu. Postacią numer jeden jest Ireneusz Szpot, który jest wielokrotnym maratończykiem, ukończył maratony na każdym kontynencie i od kilku lat organizuje cykl biegów „Biegaj z Opel Szpot”, które odbywają się na Malcie. Dyrektorem biegu jest Przemek Walewski, który jest bardzo szybkim biegaczem. Na trasach biegowych spędził wiele godzin, niejednokrotnie wygrywając biegi. Osobą, która również jest mocno zaangażowana w organizację biegu jest Marek Wajer, człowiek orkiestra, między innymi jeden z głównych odpowiedzialnych za przygotowania biegów z cyklu „Biegaj z Opel Szpot”. Jak widać za organizację biegu odpowiadają osoby z ogromnym doświadczeniem biegowym i organizacyjnym dlatego po ich pracy można spodziewać się imprezy biegowej na najwyższym poziomie.
Zacznijmy od parkingów, duża ilość uczestników biegu, spośród których większość to osoby przyjezdne, wymusza na Organizatorach zadbanie o poinformowaniu o dostępnych miejscach do pozostawiania samochodów. Organizatorzy wczorajszego biegu poinformowali o dostępnych miejscach. Większość biegaczy jednak zdecydowała się na szukanie miejsc jak najbliżej biura zawodów, przy którym nie było ich zbyt wiele, a na niecałą godzinę przed startem niedaleko rynku można było znaleźć sporo wolnych miejsc parkingowych.
Biuro zawodów znajdowało się w hali sportowej, miejsce bardzo fajne z łatwym i co ważne dobrze oznakowanym dojazdem. Na każdym stanowisku było wydawane po 300 numerów startowych, co na pierwszy rzut oka wydawało się za dużo, jednak jak się okazało była to dobrze dobrana liczba, ponieważ mimo dużej frekwencji nie tworzyły się duże kolejki. Organizatorzy Swarzędzkiego biegu przyzwyczaili już biegaczy, że pakiet startowy jest skromny, za to po biegu jest dużo nagród do rozlosowania. Tym razem jednak w pakiecie były gadżety biegowe, niestety jak się okazało nie w każdym pakiecie się one znalazły. Warto zwrócić uwagę na organizację pracy depozytu, ponieważ mimo dużego zaangażowania i szybkiej pracy Wolontariuszy tworzyły się do niego spore kolejki.
Strefa startu bardzo długo, bo mierzyła ponad 250 metrów, została podzielona na strefy startowe z bardzo dużymi oznaczeniami. Pomysł bardzo dobry, ponieważ przy tak dużej liczbie biegaczy dawało to nadzieję, że wszyscy ustawią się we właściwym miejscu i nikt nikomu nie będzie przeszkadzać. Niestety wielu słabszych biegaczy ustawiło się w pierwszych strefach blokując innym możliwość biegu w założonym tempie.
Trasa biegu przygotowana bardzo dobrze, oznakowanie kilometrów duże i widoczne. Zabezpieczenie przygotowane bardzo dobrze każda uliczka czy przejście dla pieszych było pilnowane. Punkt odżywczy bardzo długi co było świetnym pomysłem, który się sprawdził. Oczywiście na trasie nie brakowało kibiców, którzy zwłaszcza na końcu biegu dodawali skrzydeł uczestnikom.
Strefa mety rekordowo duża, zaraz po przekroczeniu linii mety biegacze byli kierowani na boisko przy stadionie, na którym dla nikogo nie zabrakło miejsca, wody ani bananów i jabłek. Każdy z biegaczy otrzymał pamiątkowy odlewany medal.
W roku 2012 wszyscy chwalili medal za oryginalny kształt, w ubiegłym roku można było na mecie usłyszeć głosy zdziwienia, że jest taki sam jak w pierwszej edycji. Tegoroczny jest kontynuacją, która staje się powoli tradycją docenianą przez uczestników biegu. Naszym zdaniem pomysł z kontynuacją wyglądu medalu na kolejnych edycjach jest fajny i godny naśladowania.
Posiłek po biegu, dekoracja i losowanie. Wszyscy uczestnicy biegu zostali przez Organizatora poczęstowani smaczną, ciepłą kiełbaską, która cieszyła się sporym powodzeniem. Dekoracja mimo dużej liczby kategorii odbywała się bardzo sprawnie, fajnym pomysłem było łączenie dekoracji z nagradzaniem dzieci. Kolejnym dobrym pomysłem było wplecenie w dekoracje aukcji charytatywnej, z której pieniądze trafiały na leczenie Nikolki, której życzymy dużo zdrowia 🙂 Losowanie odbyło się na samym końcu, w tym roku było mniej nagród do wylosowania niż w roku ubiegłym ale mimo to nie było ich mało i po raz pierwszy w biegu na 10 kilometrów odbyło się losowanie samochodu osobowego.
Dookoła biegu działo się sporo ciekawych rzeczy, przede wszystkim zostały zorganizowane biegi dziecięce, a podobnie jak w latach poprzednich nie zabrakło kącika dla najmłodszych czy dmuchanego placu zabaw. Najmłodsi z pewnością nie mogli narzekać na nudę. Został również zorganizowany pokaz samochodów oferowanych w salonach firmy Szpot, można było wsiąść do symulatora dachowania czy obejrzeć najnowsze rowery firmy Romet.
Podsumowując można śmiało powiedzieć, że 3. bieg 10 km Szpot Swarzędz był udaną imprezą biegową, suma doświadczeń osób stających za przygotowaniem biegu przełożyła się na sukces organizacyjny. Biuro zawodów było dobrze zorganizowane i działo sprawnie, strefa startu duża i oznaczona, trasa przygotowana bardzo dobrze, strefa mety również przygotowana bardzo dobrze.
W przyszłym roku Organizatorzy liczą na frekwencją na poziomie 5000 uczestników, może się okazać, że 4. bieg 10 km Szpot Swarzędz, który odbędzie się 10 maja, będzie największym wielkopolskim biegiem na dystansie 10 kilometrów w 2015 roku.
Dyrektor biegu – Przemek Walewski – obiecał odpowiedzieć naszej redakcji na kilka pytań, zachęcamy Was do podsyłania na adres kontakt@poznanbiega.pl waszych propozycji pytań jakie chcielibyście zadać!!!
Zapraszamy do obejrzenia naszych zdjęć z wczorajszego biegu: Zdjęcia 3. bieg 10 km Szpot Swarzędz
Wyniki biegu dostępne są tutaj: WYNIKI