Wczoraj w Pile po raz już 24 odbył się Półmaraton Philipsa. Podobnie jak w poprzednim roku upał był niemiłosierny 🙂
Dwudziestoczteroletnie doświadczenie organizacyjne musi procentować i było to widać. Delikatnie zmieniona organizacja biura zawodów, które zlokalizowane było w sali sportowej, większa ilość stanowisk do wydawania numerów startowych, osobne miejsce wydawania koszulek. Duże stoisko Asicsa i Świata Biegacza pozwalało spokojnie obejrzeć nowinki oraz porozmawiać ze specjalistami od sprzętu. Kilka mniejszych stanowisk na zewnątrz, między innymi z żelami i batonami dla biegaczy oraz oczywiście ciekawa wystawa pamiątek biegowych z całego świata. Czyli wszystko co musi być i co być powinno dla biegaczy w jednym miejscu i to dobrze zorganizowane.
Strefa startu dość szeroka i odgrodzona barierkami, świetnym pomysłem było zorganizowanie grupki Stewardów, którzy pilnowali, aby kibice nie przebiegali przez trasę biegu. Mimo iż w biegu uczestniczyło niemal 3000 biegaczek i biegaczy na starcie nie było strasznego ścisku, częściowo zapewne dzięki zajączkom z balonikami, które rozstawiły się dość szeroko co pozwoliło wszystkim spokojnie wystartować z miejsca, które dawało szanse na osiągniecie zakładanego czasu.
Trasa biegu przygotowana bardzo dobrze, albo i jeszcze lepiej. Na całej długość służby zabezpieczały trasę, która była dobrze i widocznie oznaczona oraz przygotowana dla biegaczy. Na trasie było sporo kibiców, a w niektórych miejscach powstawały przydomowe punkty odświeżenia, które w taki upał jaki panował wczoraj w Pile były zbawienne dla wielu biegaczy. Sama trasa ciekawa, urozmaicona, płaska i bardzo szybka. Punkty odżywcze znajdowały się na 5, 10 i 15 kilometrze.
Na mecie czekały na biegacze ładne medale i pakiety regeneracyjne oraz poczęstunek w postaci smacznego makaronu. Zarówno strefa mety jaki i całego zaplecza biegowego rozplanowane bardzo dobrze. Mimo tak dużej liczby biegaczy kolejki, które powstawały przesuwały się dość szybko i nie trzeba było długo czekać na swoją kolej, wyjątkiem była kolejka do masażystów, ale to jest akurat normalne i zrozumiałe.
Pilski półmaraton to szczególna impreza biegowa, wszystkie aspekty sportowe zawsze są zorganizowana na najwyższym poziomie. Od biura zawodów, przez trasą, aż po strefę mety wszystko przygotowane z dbałością o najmniejsze szczegóły. Służby oraz obsługa biegu pracowały bardzo dobrze i wszyscy świetnie wywiązywali się z powierzonych im obowiązków. Jedyne do czego Organizatorom brakuje szczęścia to pogoda, ponieważ w Pile podczas półmaratonu bardzo rzadko sprzyja ona biegaczom, ale za to jest niezwykle łaskawa dla kibiców 🙂
Naszym zdaniem 24 Półmaraton Philipsa to jedna z najbardziej udanych tegorocznych imprez biegowych i z pewnością warto pamiętać o już 25 edycji, która odbędzie się w Pile za rok!!
Zapraszamy do obejrzenia naszych zdjęć z piły: Zdjęcia z 24 Półmaratonu Philipsa