W ostatnią niedzielę w Obornikach WLKP odbył się półmaraton, który nosi nazwę Bieg o Puchar Złotej Pyry.
W tym roku biuro zawodów było zorganizowane na terenie szkoły, co było fajnym pomysłem przynajmniej z trzech powodów. Wcześniej biuro zawodów mieściło się w namiocie na płycie obornickiego rynku, a przeniesienie go do szkoły pozwala na swobodną pracę nie zależnie od warunków atmosferycznych, po drugie kwestia parkowania samochodów, przy szkole było gdzie zostawić samochód, w okół rynku różnie z tym bywało i po trzecie kwestie toalet, w szkole ich nie brakowało.
Samo biuro zawodów działało bardzo sprawnie, zaraz przed samym zamknięciem powstał kolejka po odbiór koszulek, ale Organizator biegu natychmiast zareagował, przesuwając Wolontariuszy, dzięki czemu kolejka niezwykle szybko się rozładowała.
Z biura zawodów na linię startu było niecałe 500 metrów. Strefa startu przygotowana bardzo fajnie, dość szeroka. Pozwalała ustawić się w dowolnym miejscu i rozpocząć bieg w założonym tempie. Start jak zwykle w Obornikach, odbył się punktualnie. Na trasie było sporo punktów odświeżenia. Dla biegaczy przygotowano baseny z gąbkami, kurtynę wodną oraz oczywiście punkty odżywcze. W miejscowościach przez które przebiegaliśmy nie brakowało kibiców, którzy głośno dopingowali biegaczy. Sama trasa poza jednym podbiegiem na 4 kilometrze dość szybka, oto jak przebiegała:
Na mecie na biegaczy czekały fajne medale oraz woda. Na rynku Organizatorzy przygotowali poczęstunek, który składał się z pyry z gzikiem, grillowanej białej kiełbasy z bułką oraz owoców i złotego napitku.
Po biegu, a przed dekoracją, odbyło się losowanie nagród, było ich naprawdę spora ilości 🙂
Obornicki półmaraton to bardzo fajna i kameralna impreza biegowa. W pakietach mimo niskiej opłaty startowej, znalazły się prócz numerów, koszulki techniczne oraz napoje izotoniczne. Nie zabrakło ulotek, jednak ulotki nie były reklamami sponsorów, a ciekawymi informacjami o Obornikach i okolicznych atrakcjach. Trasa biegu przygotowana bardzo dobrze, zabezpieczona i pilnowana. Ilość punktów odświeżenia zawstydziłaby nie jedną dużo większą imprezę biegową. Na mecie fajne medale oraz smaczny i obfity poczęstunek. Pojawiają się głosy, że nr. startowy to tablica reklamowa, ale osoby tak twierdzące zapominają, że gdyby nie Ci sponsorzy to biegu mogłoby nie być.
Bieg o Puchar Złotej Pyry po raz kolejny zebrał bardzo pozytywne oceny uczestników w naszej ocenie w pełni zasłużenia z pewnością będziemy wracać do Obornik, nie tylko na ten bieg 🙂