Wrzesińskie Bieg Kosynierów to jedna z najstarszych dzisiątek w naszym województwie, a może nawet najstarszą. Organizator posiada bardzo dużo doświadczenie w przygotowywaniu imprez biegowych i to było widać 🙂
Biuro zawodów mieściło się na sali sportowej, duża ilość stanowisk, osobne stanowiska na dodatkowe sprawy związane z biegiem. Znalazło się również miejsce na stoisko biegu – III Charytatywny Piknik Sportowy – Biegnę dla Zosi 🙂 Biuro zawodów działało bardzo sprawnie. W pakietach startowych uczestnicy znaleźli napój gruszkowy, opaski oraz oczywiście nr. startowe.
Start biegu tradycyjnie odbył się na Wrzesińskim rynku. Trasa biegu składała się z dwóch bardzo szybkich i płaskich pętli. Na trasie było sporo kibiców, którzy miejscami głośno dopingowali uczestników biegu, szczególnie to pomagało na ostatnich metrach. Nie zabrakło punktów odżywczych, na każdej pętli były aż dwa, dość długie i bardzo dobrze zorganizowane. Oznaczenie trasy było widoczne.
Strefa mety dość duża, wszyscy szybko otrzymywali fajne i ciężkie medale, picie oraz jabłka. Organizatorzy przygotowali dla biegaczy bardzo smaczny poczęstunek – pyra w mundurku z gzikiem, naprawdę było warto poczekać kilka minut w kolejce 🙂
Jak co roku bieg we Wrześni był przygotowany bardzo dobrze, Organizatorzy zadbali o szczegóły, które tworzą klimat tego biegu. Bogate pakiety startowe, fajna oprawa i bardzo sympatyczna atmosfera 🙂 Bez wątpienia trasa Biegu Kosynierów, jest jedną z najszybszych w Wielkopolsce. Wszystkie te elementy zachęcają do powrotu do Wrześni za rok, więc do zobaczenia 🙂